







-
Komfort
Po pracy zniszczone kawalerki pod dachami tego paryskiego budynku ustąpiły miejsca temu przestronnemu i wygodnemu mieszkaniu.
-
Zbiorowe schody, które stały się prywatne
Zrodzony z połączenia małych mieszkań i części wspólnych, które dzieliły ostatnie piętro budynku, całkowicie odnowiony apartament otwiera się na ostatni bieg zbiorczych schodów, teraz sprywatyzowanych, i na stare podest, które stało się korytarzem . Stolarka i balustrada datowana, podobnie jak budynek z 1832 roku, nadaje jej natychmiastowego uroku po wejściu.
-
Ciepło i nowoczesność
Zachowały się okna na dziedziniec i tabakiery dachowe, część dawnej architektury, w której mieszają się epoki, charakterystyczne dla tego mieszkania. W celu izolacji pełzaczy dachowych położono wełnę szklaną, a następnie pokrycie płytą gipsowo-kartonową.
Na ścianie jasnozielonej wody architekt zaprojektował współczesny kominek. Kanał jest izolowany i wyłożony z tyłu ognioodporną płytą gipsowo-kartonową. Półka wykonana jest z wylewanego na miejscu betonu żaroodpornego. -
Świetna ucieczka
Komunikacja między dużym salonem a resztą mieszkania odbywa się przez stare półpiętro, prowadzące do salonu. Z drugiej strony to podest zapewnia dostęp w szczególności do głównej łazienki.
-
Płynność przestrzeni
Rozległy salon-jadalnia, w
którym mieści się również wygodna otwarta kuchnia, to przebudowa dawnych apartamentów wychodzących na ulicę, których wysokość stropu wynosiła zaledwie 2,10 m. Usunięcie ścianek działowych i sufitu zwolniło przestrzeń 64 m2 i podkreśliło imponującą ramę. -
Lekkość w kuchni
Kuchnia składa się z przemalowanych modułów Ikei. Wysokie regały,
tutaj ustawione poziomo, były pierwotnie przeznaczone do montażu pionowego. Ten montaż umożliwia odciążenie układu. Lekkość podkreślona przez oświetlenie LED umieszczone pod i nad meblami. -
Lekkość w kuchni
Odkopany drewniany słupek, który kiedyś tworzył ścianę działową, teraz służy jako podpora dla stołu barowego.
Dowiedz się, jak architektowi udało się zoptymalizować przestrzeń tych mieszkań połączonych w jedno.
Pierwszy etap budowy rozpoczyna się imponującym etapem rozbiórki, którego celem jest ponowne połączenie mieszkań. W tym celu konieczne było ułożenie ścian nośnych i ścianek działowych, w tym okalających przewody kominowe (za zgodą sąsiadów na niższych kondygnacjach). Aby zrównoważyć obciążenia dachu zdestabilizowane przez te przeprowadzki i zneutralizować naciski boczne, w lekkiej płycie wylewanej z jednego końca mieszkania na drugi zamocowano pręty ściągające w każdej z utrzymywanych przez nie elewacji. a więc spójność.
Jednocześnie stropy, również zdemontowane, odsłaniają szkielet i poddasze, podnosząc wysokość stropu z 2,10 m do 3,80 m. Wreszcie, do tych przyrostów objętości i powierzchni dodano integrację klatki schodowej i podestu. W ten sposób frontowe drzwi mieszkania zostały przeniesione na niższe piętro. Otwiera się na ostatnią kondygnację klatki schodowej, która prowadzi już nie na podest, ale na korytarz oddzielający pokoje dzienne od bardziej kameralnych, czyli łazienki i sypialni. Obaj w równym stopniu troszczą się o oszczędność miejsca …
- Architekt Nicolas D'Avricourt